Pamiętam z dzieciństwa grę w budowanie mostów. Budowniczymi byli niejacy jaworowi ludzie, którzy pracowali na zlecenie pana starosty. Śpiewało się o tysiącu przepuszczonych koni i jednym, pod którym most się zawalał. Doczytałem, że zabawa ma bardzo piękną i długą polską tradycję, ale teraz nie o tym.
Być może moje skojarzenia będą nieco oderwane od rzeczywistości, ale dzisiaj stojąc na światłach pomyślałem, że każdy z nas buduje taki most. Most, który wychodzi z wczesnych lat młodości i rozciąga się aż do bezpiecznej starości. Jest to konstrukcja, której nie tworzą stalowe przęsła, ale podejmowane kolejno w życiu decyzje. Dla jednych będzie to betonowa estakada wznoszona pod nadzorem majętnych rodziców, inni zmuszeni będą do poruszania się po niestabilnej drewnianej kładce. Wszyscy zmierzają jednak mniej więcej w tym samym kierunku: w stronę swoich mniejszych czy większych celów i marzeń.
I tak jak w zabawie o jaworowych ludziach od czasu do czasu nadchodzi moment, że skrupulatnie budowany most zawala się pod nami grzebiąc w gruzach większość dotychczasowych planów. Wtedy wszyscy eksperci głoszący stabilność i bezpieczeństwo naszych czasów rozkładają ręce kręcąc głową z niedowierzaniem. Myślę, że jeśli jest nad nami jakiś Starosta to właśnie patrzy na świat i nuci: „Jawor, Jawor, jaworowi ludzie, co wy tu robicie?”
🌉
Coś mi się wydaje, że budowniczych mamy takich jakich sobie wybraliśmy. Widać dość wyraźnie, że o budowaniu mostów to oni niewiele wiedzą. Wręcz odwrotnie, specjalistów od demolki mamy na każdym kroku
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dobrze powiedziane!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też się w to bawiłam w dzieciństwie, na luzie, ze śmiechem i bez konsekwencji…
A Starosta to mam wrażenie, że częściej już krzyczy ze zdumieniem „co wy tu robicie” widząc te nasze mosty
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chyba czas na wyrównanie tego, co w ostatnim czasie rozwinęło się nienaturalnie szybko i w złą stronę. Natura robi wiosenne porządki na Ziemi 😀
PolubieniePolubienie
niezaprzeczalnie natura daje nam niezłą lekcję i ustawia w szeregu… obyśmy tylko tą lekcję zrozumieli
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A ja myślę, że most był stabilny i fachowo zbudowany. Niestety wynikły nieprzewidziane okoliczności przyrody i pokazały swą „siłę” i przy okazji nasze.. nieprzygotowanie? Za bardzo pędzimy w tych naszych celach i marzeniach (cywilizacyjnych) zapominając przy tym jak mali jesteśmy.. mały element przyrody z przerośniętymi ambicjami.. Moze i jaworowi ludzie..
PolubieniePolubienie
Tak mi się to właśnie kojarzy – małe ludki, które sądziły, że są w stanie pokonać wszystko.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Sytuacja niespotykana dla dzisiejszych pokoleń. Obróciła nasze życie do góry nogami. Wielu z nas ma czas na przemyślenie celów i wartości. Faktycznie natura zrobiła nam wiosenne porządki.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak, myślę że to bardzo wysublimowana forma kary: odcięcie od uciech tego świata i długi czas w izolacji na przemyślenie swojej postawy.
PolubieniePolubienie